niedziela, 28 kwietnia 2013

Rozpętała się burza. Błys­ka­wice mieniły się wszys­tki­mi ko­lora­mi tęczy, huk piorunów przeszy­wał jej ciało. Wskoczyła do łóżka, pod kołdrę licząc na to, że przes­ta­nie się bać. Jed­nak to nie skut­ko­wało. Nie pot­ra­fiła ot­worzyć oczu, wsłuchać się w dźwięk na­tury. Pow­tarza­li jej, że nic się nie sta­nie. Nie słuchała....
Żaden czar słów i choćby naj­gorętsze ser­ce nie prze­konają zas­traszo­nej duszy do ob­co­wania ze światem... 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz